"Drabina"
Wątpię, aby ktoś jeszcze odwiedzał to miejsce i wcale się temu nie dziwię, bo komu chciałoby się wchodzić na stronę, na, której tygodniami nic się nie dzieje. Dla wyrozumiałych, jeśli takowi istnieją i nawiedzają mojego bloga mimo wszystko umieszczam dwa kolejne kadry.
PS
Emmo pod poprzednim postem w komentarzu pisałaś o drabinie, z której mam zejść. Oto ta drabina;)
3 komentarze:
:-D
to jakiś żarłoczny potwór żywiący się Twoim czasem i energią, a nie drabina :-))
żartuję oczywiście!
buduj Olo, real jest zawsze ważniejszy, nie muszę tego nawet mówić.
zbieraj obrazy w głowie, jeśli nie masz czasu inaczej.
ciepełka nie mam sumienia wysyłać, bo przy tym upale mógłbyś się ugotowac żywcem!
pozdrawiam serdecznie :-)
aha! ale kadr z żarówką świetny, choć z drabiną mam na pieńku ;-))
to z żarówką rewelacja
Prześlij komentarz