piątek, 21 listopada 2008

No i się stało, Łódź dziś nam zasypało…


Właśnie wychodziłem z psem na wieczorny spacer i co widzę, nasza polska złota ZIMA. Z góry śnieg, z lewej śnieg, z prawej, z przodu, z tyłu, wszędzie śniegu po same podeszwy. I co teraz zrobić? Sanki gdzieś na samym dnie piwnicy, rękawiczki też gdzieś schowane, a co z szalikiem, czapką, zimową kurtką i butami, co z ciepłymi, wełnianymi skarpetami wydzierganymi przez babcię na drutach, no i gdzie mój sweterek i kalesonki. Co najważniejsze, nie wiem gdzie schowałem płozy do aparatu?
Idzie zima moi mili :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

U Ciebie nawet zima jest ciepła
:-) kolorystyka słoneczna tak :-)