środa, 26 listopada 2008

Dymek...




Jako że mój kolega zainspirowany moimi rayogramami jakiś czas temu umieścił na blogu swoje prace, ja nie mogę być mu dłużny i tym razem ja zainspirowany jego dymkami nie odbiorę sobie przyjemności umieszczenia swoich. Proponuję przeanalizować również jego prace na ten sam temat http://nmofmak.blogspot.com

poniedziałek, 24 listopada 2008

Ptak…




Tym kończy się wypad ze znajomymi do pizzerii, kiedy na stoliku jest o jeden widelec więcej, niż spożywających posiłek. MediaMarkt, nie dla idiotów. Nie pytajcie, co zrobiłem z noża:)

sobota, 22 listopada 2008

Bez obiektywu...




Trochę inny sposób fotografowania, a mianowicie bez aparatu fotograficznego. Tylko ciemnia, materiał światłoczuły, powiększalnik i to co chcemy fotografować. Taka zabawa…

Promyk


Nadal sypie.
Jakoże dziś sobota, postanowiłem wybrać się na wieczorny spacer (jak co dzień) do promyka, i co, i zmarzłem jak jasna cholera. Poza katarem przyniosłem kilka fotek.

piątek, 21 listopada 2008

No i się stało, Łódź dziś nam zasypało…


Właśnie wychodziłem z psem na wieczorny spacer i co widzę, nasza polska złota ZIMA. Z góry śnieg, z lewej śnieg, z prawej, z przodu, z tyłu, wszędzie śniegu po same podeszwy. I co teraz zrobić? Sanki gdzieś na samym dnie piwnicy, rękawiczki też gdzieś schowane, a co z szalikiem, czapką, zimową kurtką i butami, co z ciepłymi, wełnianymi skarpetami wydzierganymi przez babcię na drutach, no i gdzie mój sweterek i kalesonki. Co najważniejsze, nie wiem gdzie schowałem płozy do aparatu?
Idzie zima moi mili :)

Hollyłódź





Nasza wspaniała, piękna, niepowtarzalna Łódź, a w zasadzie dzięki swej historii filmowej często określana, jako Hollyłódź, która ma szansę zostać miastem siostrzanym Los Angeles. Prezydent Jerzy Kropiwnicki wysłał do Antonio Villaraigosy, burmistrza LA, zaproszenie do współpracy. A konsul generalny RP Paulina Kapuścińska obiecuje, że zrobi wszystko, by doprowadzić do podpisania umowy.

Stacja Radegast









Fotki robione były w muzeum stacji Radegast.
Radegast był stacją kolejową łódzkiej zamkniętej dzielnicy żydowskiej. Leżał na północno-wschodnim krańcu getta, już poza jego granicami. Z terenem getta łączyła go ogrodzona z obu stron kręta droga. Nią właśnie odchodzili gettowi Żydzi.
To na stację Radegast docierało skąpe zaopatrzenie getta. To stąd odjeżdżały na śmierć kolejne transporty... na północny-zachód do Chełmna nad Nerem, pierwszego w Polsce obozu zagłady, i na południowy-wschód do Oświęcimia (Auschwitz).

Karolek...


Moja pierwsza praca na zaliczenie: Portret we wnętrzu 40x50cm, technika analogowa, bez dodatkowego doświetlenia. Dziękuję Karolkowi za pozowanie (świetna robota, takiego modela możecie mi zazdrościć) i cioci za wypożyczenie Karolka ;)

Biały miś...


Kiedy jest Ci źle, pomyśl, że mogło być gorzej, więc nie użalaj sie nad sobą

czwartek, 20 listopada 2008

Popaprańcy


foto made by Mikus (Mikolaj Czekalski)
Tej fotki nie mogło tu zabraknąć. To grupa popaprańców, których łączy ta sama pasja, czyli pasja do fotografii i filmu. Wszyscy robimy jedno i drugie. Łączy nas również ROFTiF (Realizacja obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia). Niestety na tym zdjęciu jest tylko cześć ekipy, kilkorgu z nas widać tylko nogi, a jeszcze innych w ogóle na nim nie ma (przyczyny nieobecności nie znam). Pozdro dla ludzi z ROFTiFu i innych popaprańców dzielących nasze pasje

W chowanego ze słońcem






Tym razem kilka kadrów najbardziej infantynego tematu fotograficznego. "Zachody słońca", niby tak banalne, a mimo to lubiane przez odbiorcę. Oklepane i często spotykane, wszystkie podobne do siebie, codzienne, jednak każdy z nich inny i niepowtarzalny. Mimo, że opatrzony to zawsze piękny i magiczny. Co ja gadam. Zapomnijcie o tym co piszę, po prostu patrzcie ;)

środa, 19 listopada 2008

Kolejne, muzealne już kadry. Trochę sentymentalizmu w naszym, antysentymentalnym świecie nie zawadzi.







Na początek coś, od czego zaczynałem przygodę z fotografią, czyli stary kadr.

Ja

foto by nmofmak (Mateusz Czekalski)Z zalożenia ma być to coś w rodzaju fotobloga, co z tego wyniknie zobaczymy w trakcie prania, a w zasadzie blogowania. Jako pierwsze foto umieszczam siebie, dzięki temu bedziecie wiedzieli jaką mam powierzchowność, a to jaki jestem postaram sie pokazac umieszczajac fotografie, które robię.