poniedziałek, 23 marca 2009

SPOTKANIA




Spotkania, ileż radości czerpiemy ze spotkań ze znajomymi z przyjaciółmi, których rozumiemy bez słów. Kiedy każdy ich gest, każda mina, spojrzenie tak wiele znaczy. Kiedy myśli każdego z nas biegną tymi samymi, jakby z góry wyznaczonymi torami. Kiedy bez większego powodu zaczynamy się śmiać, zaczynamy wpadać na nasze małe, ale jakże genialne, bo wspólne pomysły. Wtedy każde spotkanie, czy to w pracy czy w pubie, jest możliwością dokonania czegoś często nieważnego i niezrozumiałego dla innych, dla „obcych”, zaś dla nas przygody, którą nie jeden z nas zapamięta do końca swojego życia i być może opowie ją swoim wnukom. Jestem pewien, że każdy na świecie wie, o czym piszę, bo nie raz tego doświadczył. Ja zaś mam świadomość, że gdyby nie tego typu spotkania, zabawy, szaleństwa, nazywajcie to jak chcecie, wiele prac, projektów, fotografii, produkcji filmowych nigdy nie ujrzałoby światła dziennego i nie mogłoby w tej chwili cieszyć mnie, nas i innych, którzy gdzieś kiedyś mieli z nimi styczność. Dziękuję swoim przyjaciołom, znajomym, ludziom, których ja rozumiem i tym, którzy rozumieją mnie, za to, że są. Bo nie tylko dzięki sobie, ale także dzięki nim, mogę być sobą i robić to, co kocham i to, dzięki czemu się spełniam. Życzę wszystkim żeby odnaleźli na swojej drodze takich ludzi, którzy będą dla was tacy, jak dla mnie Ci, których odnalazłem ja.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

laski pierwsza klasa!
fajnie jest robić to, co się kocha...
w moim przypadku to pisanie :-)

wagon wielgaśny!

przeczytaj ,,Wikinga" u mnie!

Murawska Iwona pisze...

jak to moj znajomy powiedzial: tworza nas ludzie, ktorzy nas otaczaja ... i cos w tym jest :)

Anonimowy pisze...

puk puk?

agdzie Ty się podziałeś, Olo?

szczuply pisze...

Jestem, Emmo jstem
Trochę brak mi czasu, ale dziś pownienem powrócić. Chyba...

Parpar pisze...

O a tą panią w żółtej bluzce to ja znam :P

Anonimowy pisze...

to dobrze, bo już się martwić zaczynałam
nie lubię jak ludzie tak nagle znikają...

ciepełko :-)