czwartek, 29 stycznia 2009

La Madre Divina

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ma twarz małej dziewczynki :-)
W Twoim obiektywie nawet martwa natura żyje!
Rozumiem, ze to foto- dialog z Chrystusem Nmofmaka? Jakiś spór o pryncypia może?

Wagonik wysyłam :-))

szczuply pisze...

Przyznam się szczerze, że nie wiem, o jakim dialogu z Chrystusem Nmofmaka mówisz. Nie kojarzę takiego kadru w jego dorobku, a trochę go znam:) Tak, więc żadnego sporu o pryncypia między nami nie ma:) Może wiesz więcej niż ja, jeśli tak jest to byłbym wdzięczny gdybyś podała mi link do owego zdjęcia:)

Tobie też wagon:)

Anonimowy pisze...

Może ja mam zbyt bujną wyobraźnie - bo mam - przyznaję :-))) Chodzi mi o ten ostatni ,,samoportret"- mnie się kojarzy jednoznacznie, zresztą Nmofmak to sugeruje w tekście. Wygląda jak Chrystus w koronie cierniowej, ale może to nadinterpretacja z mojej strony - nie upieram się :-))

Ciepełko!

Nmofmak pisze...

właśnie że Emma ma rację :)

już ci wysłałem link do zdjęcia o które jej chodzi.

szczuply pisze...

Faktycznie, zgadzam się!

Anonimowy pisze...

niooo...a jednak opinia dyletanta coś znaczy :-)))

a tak serio to język sztuki jest na tyle uniwersalny, że może prowokować do bardzo różnych skojarzeń, ba! nawet powinien!

Marc. pisze...

Excelent work!